piątek, 11 października 2013

ZAWIESZAM!

chanel o As long as you love me. – 6 miesięcy temu
Spokojnie, wiem jak "groźnie" to brzmi, ale bez obaw. To nie jest tak, że zawieszam i nie wiem czy wrócę do tego opowiadania, czy że wrócę do niego za pół roku. NIC-Z-TYCH-RZECZY! Potrzebuję po prostu przerwy. Jeśli jej nie zrobię to spieprzę to opowiadanie. Chcę spokojnie, bez nacisku poczekać na ten moment, kiedy najdzie mnie myśl "Kurczę, muszę napisać rozdział na blogu, bo ten pomysł nie daje mi spokoju!" To nie jest też tak, że kompletnie nie mam pojęcia co będzie się dziać dalej. Wręcz przeciwnie, mam masę pomysłów, brakuję mi po prostu natchnienia na pisanie tego. Mam nadzieję... więcej »

Rozdział 64.

chanel o As long as you love me. – 6 miesięcy temu
Obudziły mnie jasne promienie słoneczne, wpadające do pokoju przez duże okno znajdujące się dokładnie na wprost mnie. Powoli zaczęłam się rozbudzać, przecierając delikatnie powieki. Stopniowo przypominając sobie to, co wydarzyło się wczoraj, lekko się uśmiechnęłam. Otwierając oczy, zorientowałam się, że obok mnie nie ma Justina. Przytrzymując na sobie kołdrę, lekko się podniosłam, podpierając się na łokciu. Dopiero po chwili usłyszałam kroki dochodzące z kuchni, z której po chwili wyszedł Justin, trzymając w rękach małą, srebrną tacę, na której już stąd mogłam dostrzec znajdujące si... więcej »

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz