piątek, 11 października 2013

 As long as you love me.

Zarządzaj listą czytelniczą

Decyzja.

chanel o As long as you love me. – 1 miesiąc temu
Niektóre z was będą z niej zadowolone, inne wręcz przeciwnie. Długo zastanawiałam się nad najlepszym rozwiązaniem i doszłam do wniosku, że nie jestem w stanie oddać tego bloga. To ja stworzyłam tych bohaterów i tą historię i po prostu nie umiałabym tego tak po prostu oddać. To należy do mnie. Zawsze zżywam się z bohaterami moich opowiadań, więc oni są w pewien sposób dla mnie ważni. Przepraszam, jeśli was zawiodłam. Dziękuję za te wszystkie komentarze, za ten cały czas, kiedy czytałyście to opowiadanie i mnie wspierałyście. Nie obiecuję, że tu kiedyś wrócę, ale jest taka możliwość. Je... więcej »

Info.

chanel o As long as you love me. – 1 miesiąc temu
Połowa z was chce, żebym oddała chociaż na jakiś czas bloga, natomiast druga połowa, abym go po prostu zawiesiła. Pomoc, którą chcecie mi tutaj zaoferować nic nie da, bo ja całkowicie straciłam jakiekolwiek chęci co do tego opowiadania. Tutaj sytuacja jest jasna - albo oddaje bloga albo go zawieszam. Mam dylemat jak cholera. Boże, jest tyle osób, którym z ogromną chęcią oddałabym bloga, ale jedyne co mnie powstrzymuje to sentyment i chyba egoistyczny strach przed przeczytaniem, że nowa autorka jest dużo lepsza ode mnie. Cholera, wiem, że jest bardzo, naprawdę bardzo dużo osób piszący... więcej »

Przepraszam.

chanel o As long as you love me. – 2 miesiące temu
Naprawdę chciałam wrócić, naprawdę chciałam pisać to opowiadanie dla Was, ale po prostu nie mogę. To opowiadanie mnie już męczy. Może dlatego, że to już ponad 60 rozdziałów. Przepraszam, naprawdę, ale ja nie umiem już pisać dalej tej historii, to już dla mnie nudne. Ja na pewno nie dam rady tego kontynuować i nie mam pojęcia co z tym zrobić. Zawiesić? Może kiedyś wrócę? Oddać komuś? Boję się, że kiedyś zapragnę tu wrócić, a wtedy nie będę miała już czego tutaj szukać, bo nie odbiorę tamtej osobie bloga, którego wcześniej już powierzyłam. A może po prostu powiedzieć wam co miało dziać ... więcej »

Rozdział 65.

chanel o As long as you love me. – 3 miesiące temu
-Wynoszę się z tego przeklętego domu. To już drugi pająk, którego tu spotkałam! - powiedziałam, siadając na kanapie, kiedy po raz kolejny dostałam chorego ataku na widok pająka wychodzącego zza szafy. Ja naprawdę ich nie lubię. Delikatnie mówiąc. -Miley, proszę cię, możesz mi wytłumaczyć jakim cudem widząc takiego malutkiego pajączka wpadasz w taką panikę? - Zaśmiał się, klękając przede mną i kładąc dłonie na moje kolana. -On nie był malutki, tylko o-gro-mny - odparłam z oburzeniem, robiąc minę małej dziewczynki z fochem. -Miley - zaczął takim tonem, że byłam już dosłownie pewna, że z...więcej »

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz